Serwis używa cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką cookies. x

Podejmując walkę z żywiołem, pokonuje słabość swych mięśni, zwycięża w zmaganiach...”

Ernest Hemingway

Przelot Gran Canaria – Sao Vicente

21.01.2015

W poniedziałek 19 stycznia wypłynęliśmy z Las Palmas na południe… przed nami było 850 mil morskich do kolejnego celu – portu Mindelo na Archipelagu Wysp Zielonego Przylądka.  Spodziewaliśmy się tygodnia żeglugi, ale zdecydowany i szybki pasat o tej porze roku pomógł nam  dotrzeć do celu bardzo szybko, bo już po 5 dobach…

Nie był to jednak czas bez wrażeń – uczniowie i nauczyciele z ochotą zajmowali się zajęciami szkolnymi.  Zajęcia przerywane były kilkukrotnie odwiedzinami sporego stada delfinów.  21 stycznia nastąpił niesamowity moment w życiu każdego żeglarza… o 17:23 Fryderyk Chopin wraz z dzielną załogą przekroczył Zwrotnik Raka. Przez rozgłośnię ogłoszono to wspaniałe wydarzenie, a uczniowie i nauczyciele poczuli dumę i zdali sobie sprawę jak daleko na południe już są.

Cała załoga w czasie tego przelotu została zobowiązana by zaliczyć po 10 węzłów żeglarskich do czasu osiągnięcia portu Mindelo. Płynęliśmy szybko, czasu było coraz mniej. Każdą wolną chwilę uczniowie i nauczyciele spędzali ćwicząc węzły ratownicze, szotowe, cumowe, wyblinkę, węzły proste i płaskie… U niektórych nawet można było znaleźć linki ćwiczebne w kojach, bo ostatnie szlify odbywały się już w półśnie dzielnych żeglarzy…Na szczęście wszyscy pomyślnie zdali egzamin.

Po trzech pracowitych dniach szkoły nadszedł czas na „dzień dla statku” czyli upragnione przez wszystkich prace bosmańskie. Wachty kolejno, z wielkim entuzjazmem wzięły się za szlifowanie gretingów, które potem trzeba było naolejować, by wyglądały jak nowe a nasz żaglowiec wspaniale prezentował się w porcie. Po pracach fizycznych, w klasie dla chętnych (których nie brakowało), odbyły się dwa wykłady. Najpierw Kapitan uczył nas  zasad nawigacji zliczeniowej, potem zadał zadanie. Uczniowie i nauczyciele w grupach, przy użyciu map morskich, trójkątów nawigacyjnych i przenośników, bardzo szybko znaleźli właściwe rozwiązanie, co niezmiernie ucieszyło Kapitana. Wieczorny wykład prowadził pan Wojtek, a my słuchaliśmy z zapartym tchem tajników Międzynarodowego Prawa Drogi Morskiej, zasady te są nam niezbędne do właściwego pełnienia wacht nawigacyjnych i kotwicznych.

Po emocjonującym dniu bosmańskim, zadowoleni położyliśmy się spać (poza wachtami nawigacyjnymi oczywiście).  Aż nagle w środku nocy obudził nas „ulubiony” sygnał alarmowy… Był to próbny alarm pożarowy… Załoga spisała się na medal wychodząc na rufę w ekspresowym tempie. Kapitan nas pochwalił i wtedy się okazało, że dostrzeżono na dziobie skutki awarii systemu hydraulicznego odpowiedzialnego za odprowadzanie ścieków na statku…Wachta bosmańska z pomocą wachty drugiej prawie do rana usuwała awarię i jej skutki. Na szczęście po pokonaniu problemu – kolejnym sprawdzianie zdolności współpracy uczniów, zawinęliśmy do najładniejszego portu na Cabo Verde – Mindelo. Wulkaniczne, nieporośnięte stoki gór na wyspie Sao Vicente odsłoniły malowniczą zatokę w której mamy przyjrzeć się realiom życia mieszkańców tej byłej kolonii Portugalskiej.

 

Autor relacji: Anna Dubownik 

Rejestracja uczestników

Zapisz się na rejs

Terminarz
rejsów

Sprawdź dostępne terminy

Program dofinansowań

Poznaj możliwości dofinansowania

Moja przygoda
z Niebieską Szkołą

Obejrzyj filmy i zdjęcia,
przeczytaj wspomnienia...

Staliśmy się odporni na głupstwa, by intensywnie cieszyć się tym, co najważniejsze – życiem”

ZOBACZ