PR 18.02.2021

24.02.2021

Dla większości z nas dzisiejszy dzień rozpoczął się słonegym prysznicem, jako że już od 2 rano uwijaliśmy się przy żaglach. Nie można powiedzieć, że był to jeden z tych szybkich i przyjemnych alarmów. Już na początku rozerwaniu uległ jeden z większych żagli trójkątnych – latacz, i coś zacięło się przy gordingach, przez co nawet  4 chłopaków nie mogło do końca zwinąć żagla. Oprócz tego przez spore przechyły w niektórych toaletach wywaliło szambo, więc dookoła statku rozchodził się nieznośny smród. Jednak mimo to reszta dnia okazała się być dość przyjemna. Udało nam się pobić wynik Daru Młodzieży w wyścigu o dzbanek i w związku z tym cała załoga otrzymała dzień wolny od lekcji. Większość wykorzystała go do odsypiania nocnych zaległości lub testowania swojego logu na konkurs nawigacyjny, który ma się odbyć  już niedługo, jako że zaczynamy zbliżać się do Jamajki. Jedną z oznak tego było przestawienie czasu na Jamajski. Nie wywołało to większych problemów, oprócz niezadowolenia II wachty, która w musiała w związku z tym pełnić popołudniową wachtę godzinę dłużej.