Serwis używa cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką cookies. x

Podejmując walkę z żywiołem, pokonuje słabość swych mięśni, zwycięża w zmaganiach...”

Ernest Hemingway

PR 7.04.2021

13.04.2021

"Z perspektywy wachty II

Nasz dzień rozpoczyna się o 4 rano. W pierwszych godzinach oddajemy się głębokiemu stand by’owi, lecz zaraz po 6 zaczynamy polerować kabestany. Jest to relaksująca, satysfakcjonująca i bardzo integrująca ludzi praca. Kolejno budzimy załogantów, w zależności od ich obecnej funkcji, a najwięksi szczęśliwcy wstają o 7.30 do melodii „Parostatku”. 

Po śniadaniu udajemy się na drzemkę lub wykonujemy prace bosmańskie, sprzątamy rejony. Podzieleni na klasy ruszamy do nauki. Pochłonięci, lecz zmęczeni nią nie zauważamy, że był już obiad i idziemy na wachtę. Podczas niej przygotowujemy się intensywnie do konkursu nawigacyjnego - nanosimy naszą pozycję na mapę, obliczamy kurs. 

Zwieńczeniem naszego dnia jest kolacja. Niezastąpiona Pani Krysia znowu serwuje dania, o których byśmy nie śnili - ryż gotowany na mleku z sosem truskawkowym, który był rozchwytywany przez załogantów (rekord to 7 misek sosu). Kończymy wachtę i zaczynamy się uczyć do czekających nas sprawdzianów i kartkówek. Nie jest nam to jednak pisane, bo wkrótce słyszymy dwa długie dzwonki -  alarm do żagli. Zwijamy między innymi trumsla i bombramsla, aby nie obudzić się w nocy na ścianie z powodu zbyt dużego przechyłu. I może to trudne do wyobrażenia, ale jeszcze przed 22 większość z nas śpi, czekając na to, co przyniesie nowy dzień."

"~ Maja Topolewska, Wojtek Olszewski"

Rejestracja uczestników

Zapisz się na rejs

Terminarz
rejsów

Sprawdź dostępne terminy

Program dofinansowań

Poznaj możliwości dofinansowania

Moja przygoda
z Niebieską Szkołą

Obejrzyj filmy i zdjęcia,
przeczytaj wspomnienia...

Staliśmy się odporni na głupstwa, by intensywnie cieszyć się tym, co najważniejsze – życiem”

ZOBACZ