Serwis używa cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką cookies. x

Podejmując walkę z żywiołem, pokonuje słabość swych mięśni, zwycięża w zmaganiach...”

Ernest Hemingway

W końcu plaża i kąpiel w morzu.

25.10.2014

Weszliśmy do Garruchy. Typowa letniskowa miejscowość. A że niewielka, to i stanowimy w niej nie lada atrakcję. Ludzie przychodzą, oglądają, fotografują. A my na plażę i do kąpieli !!! Popołudniowy spacer. Raczej bez celu, bo nie ma tu żadnych szczególnych atrakcji, poza obeliskiem na wzgórzu, z którego niezły widok. Poza tym łaziliśmy opłotkami. Na obrzeżach, w biedniejszej dzielnicy, jakieś zakłady usługowe (widzieliśmy fryzjera), działające w małych domkach, właściwie mieszkaniach, bez żadnych napisów czy witryn. Lokalesi wiedzą po prostu gdzie jest co.

Samo miasto letniskowo-rybackie. Przyklejone do morza, a już za kilkoma rzędami domów – pustkowie. I w oddali góry.

Rejestracja uczestników

Zapisz się na rejs

Terminarz
rejsów

Sprawdź dostępne terminy

Program dofinansowań

Poznaj możliwości dofinansowania

Moja przygoda
z Niebieską Szkołą

Obejrzyj filmy i zdjęcia,
przeczytaj wspomnienia...

Staliśmy się odporni na głupstwa, by intensywnie cieszyć się tym, co najważniejsze – życiem”

ZOBACZ