PR 21.04.2021
30.04.2021
"Lena Szczepanek, Lena Kubisa
Smukły kadłub Chopina od wczoraj znów rozcina fale, wzbijając w powietrze szkliste pióropusze białej piany. Poprzedniej nocy wrócił silny wiatr, wywiewając nudę i spokojny letarg z długich godzin nocnych wacht i wypełniając białe żagle, popychając nas ku Morzu Północnemu i Bałtykowi. Wio, siwki!
Po pięciu dniach ciężkiej pracy zarówno dla uczniów jak i dla nauczycieli nadeszła chwila wytchnienia – dzień dla statku. Gdy Pani kapitan zapowiedziała go po podniesieniu bandery, z ulgą odetchnęli wszyscy niezależnie od pełnionej funkcji, razem z naszym kochanym Fryderykiem, który wymagał mycia, czyszczenia i szorowania, a także nigdy niekończących się napraw, takich jak szycie żagli i robienie nowych owijek na wysokościach. Oddani w ręce bosmana, mechanika i naszego niezrównanego kuka – Pani Krysi, pracowaliśmy do obiadu, żeby o szesnastej zgromadzić się na wykładzie z astronawigacji poprowadzonym przez pierwszego oficera – „Cichego”. Potrwał on do późnego wieczora, zmuszając nas do przesunięcia kolacji o całe piętnaście minut. O dwudziestej trzydzieści najodważniejsza część załogi ponownie zebrała się w klasie, gdzie Kondzio zorganizował seans żeglarskiego horroru „Piąty wymiar”. Jakie wzbudził on odczucia? Nie do końca wiemy, gdyż zmęczeni tym pełnym wrażeń dniem jak najszybciej wskoczyliśmy (bez przesady z wskakiwaniem - przechyły nie pozwalają) do naszych ciepłych i przytulnych koi, żeby złapać jeszcze kilka godzin snu przed nocną wachtą nawigacyjną.
Warto wspomnieć także Chopinowe bingo stworzone przez trzecią wachtę z najczęściej używanych przez nas zwrotów. Rozgrywka dalej trwa : )."
Rejestracja uczestników
Zapisz się na rejs
Terminarz
rejsów
Sprawdź dostępne terminy
Program dofinansowań
Poznaj możliwości dofinansowania
Moja przygoda
z Niebieską Szkołą
Obejrzyj filmy i zdjęcia,
przeczytaj wspomnienia...
„Staliśmy się odporni na głupstwa, by intensywnie cieszyć się tym, co najważniejsze – życiem”
ZOBACZ