Serwis używa cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką cookies. x

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi...”

Albert Einstein

PR 3.04.2021

13.04.2021

"Wychodząc dzisiaj na pokład Chopina, czułam się, jakbym widziała go po raz pierwszy.
Nie byłam przygotowana na to, jak bardzo zachwyci mnie widok oceanu upstrzonego białymi grzywaczami. Zimne już, jak się okazało, a przede wszystkim świeże powietrze wypełniło mi płuca. Wyjście okazało się nieco trudniejsze niż można by przypuszczać, jednak lekki trud i gwałtowne miotnięcie o ścianę zejściówki szybko wynagrodził widok statku pod pełnymi żaglami. Mknęliśmy bowiem, i słowo to w opisie tej sytuacji nie jest w żadnym wypadku nadużyciem czy hiperbolą, ponieważ obrany kurs – półwiatr – wypełniał nam pełnym tchem żagle i pozwalał na rozwinięcie naprawdę dużych prędkości. 

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, było zdjęcie tentu – namiotu na rufie, który osłaniał od deszczu, ale uniemożliwiał też podziwianie gwiazdozbiorów na wachtach nawigacyjnych. 
Tak więc ruszyłam na dalszy obchód pokładu, a kilka sekund później natrafiłam na jedną z współzałogantek dzielnie dzierżącą ster. Wtedy też pomyślałam sobie, jak to niesamowite jest nie skończywszy nawet liceum sterować przez ocean. 
Pierwszy raz też spojrzałam tak czule na linki, które w trakcie gwałtownych nocnych pobudek zdarzało mi się, przyznaję, wyklinać. Jak gdybym sprawowała funkcję oka, powiodłam wzrokiem po widnokręgu. Zbliżała się nieubłaganie burzowa chmura, a nocna wachta zapowiadała się coraz ciekawiej. 
Wracając, jeszcze usiadłam na chwilę z resztą załogi, która urządziła sobie mały piknik, spożywając wspólnie uzbierane cenne zapasy jedzenia, którymi, o dziwo, nie zaczął się jeszcze handel... Wręcz przeciwnie: każdy w razie braku własnych zasobów może liczyć na to, czego jeszcze nie zjedli inni. 
Następnie poruszony został temat konkursu na najładniejszą pisankę. Termin jej oddania mijał właśnie dziś, na dzień przed rozstrzygnięciem zawodów i obchodów Świąt Wielkiejnocy. 
Każda z wacht bardzo się postarała i wspólnie lub za pośrednictwem niestrudzonych artystów wachtowych stworzyła prawdziwe dzieła sztuki, w dodatku na wydmuszce, co oczywiście procesu kreacji rysunków nie ułatwiło.
Przedyskutowany został też temat rotacji wacht. Oznaczało to zmianę godzin aktywności załogi. 

Wracając, rozejrzałam się jeszcze dokoła i naprawdę aż żal wracać było pod pokład i zostawiać te zapierające dech w piersiach widoki. Widzieć Chopina po chociażby paru dniach przerwy to jak widzieć go pierwszy raz i docenić, jak wielki to dar: być tu teraz i móc zachwycać się pięknem morza na nowo."

"Alicja Dzierżawska + Lena Szczepanek"



Rejestracja uczestników

Zapisz się na rejs

Terminarz
rejsów

Sprawdź dostępne terminy

Program dofinansowań

Poznaj możliwości dofinansowania

Moja przygoda
z Niebieską Szkołą

Obejrzyj filmy i zdjęcia,
przeczytaj wspomnienia...

Wspaniała przygoda u progu dorosłego życia - tak sobie myślałam...”

ZOBACZ